Szpachlówka wyszła gęsta i źle się nakładała, przy cieńszej warstwie odrywała się od podłoża i "wałkowała" się. Spowodowane to było gęstniejącą żywicą która wstępnie była podgrzana do temperatury pokojowej, a aplikowana była w temperaturze znacznie niższej więc podczas nakładania szpachlówka gęstniała.
Druga próba wyszła znacznie lepiej, żywica rozrabiana w temperaturze roboczej, szpachlówka wyszła rzadsza znacznie łatwiej i przyjemniej się nakładała. Niestety weszło mniej wypełniacza po z żelowaniu okaże się jaki ma to wpływ na obróbkę.
A w między czasie powstają okucia.
I gniazdo masztu.
super,tak dalej.piszcie częściej.
OdpowiedzUsuńsuper,tak dalej.piszcie częściej.
OdpowiedzUsuń